Petarda u weterynarza #5

Po niecałych dwóch tygodniach od poprzedniej wizyty Petarda był na wizycie kontrolnej u weterynarza.

Myszorek mniej kicha i prycha. Jeśli mu się to zdarzyło, to raczej wynikało to ze stresu. Branie go na ręce nie kojarzyło mu się zbyt dobrze. Przy próbach podawania leków wykręcał się, jak tylko mógł. Czasem zapiszczał, ale nigdy mnie nie ugryzł.

Niestety, były sytuacje, że Petarda nie otrzymywał dawek leków, gdy uciekł kilka razy i na wiele godzin chował się w różnych zakamarkach pokoju. Ciężko było go wywabić, bo – co prawda – jest oswojony, ale jest bardzo ostrożny i nie tak ufny, jak był Klops czy Kubuś.

Karta informacyjna wizyty:

• wiek myszki: 12 miesięcy
• waga myszki: 42 g
• opis wywiadu: leki otrzymywał pół na pół; czasem prycha i kicha, ale bardziej na tle nerwowym; przed podaniem leków ucieka i piszczy; trzyma wagę; apetyt w normie; jest aktywny;
• opis badania (najważniejsze wyimki): osłuchowo brak patologicznych szmerów oddechowych; brak duszności, brak słyszalnego kichania;
• zalecenia: ze względu na niewielkie objawy oraz brak ciągłości podawania leków zakończenie terapii w kierunku zapalenia dróg oddechowych; w przypadku braku objawów wizyta kontrolna nie jest konieczna; należy mieć na uwadze, że brak ciągłości podawania leków może powodować nawroty choroby i odporność bakterii na antybiotykoterapię.