Myszka Mochi na kocu (2024-02-29)
Hodowla myszek

Ucieczka Mochi’ego i zabawa w chowanego

Wypuściłem Mochi’ego na koc na tapczanie. Po jakimś czasie myszka zniknęła mi z oczu.


Kiedyś udało mu się uciec na pokój, i to z wysokiego biurka. Jak to zrobił, do dzisiaj nie wiem. Może spadł, a może zszedł po przewodzie od komputera, podobnie jak kiedyś uciekał Spryciarz….

Teraz znowu się gdzieś stracił, mimo że tak podwinąłem koc i odsunąłem tapczan, żeby nie miał możliwości ucieczki. A jednak jakimś cudem udało mu się to.

Przeszukałem wszystko, co tylko się dało: koce, skrzynki i pudełka na podłodze, koszyk piknikowy i transporterek, w którym Sadza był przewieziony na wizytę u weterynarza, torbę z siankiem przygotowanym do urządzenia klatki Mochi’ego po jej posprzątaniu, ubrania, plecak, podręczną torbę, itd. Niektóre miejsca sprawdziłem po dwa, trzy razy. Wielokrotne nawoływania Mochi’ego również nie przyniosły rezultatu. Myszki nie było ani widać, ani słychać.

Poszukiwania myszki zajęły mi dużo czasu. Było już po północy. Coraz bardziej obawiałem się, że Mochi zaklinował się w jakiejś trudno dostępnej szczelinie, z której sam nie będzie mógł się wydostać, a ja nie będę w stanie do niego dotrzeć na czas. Jeśli w ogóle… :/

W końcu poszedłem poszukać żywołapkę na myszy, licząc na to, że myszka złapie się w nocy na jakieś podrzucone tam smakołyki. Niestety, nie mogłem znaleźć tej żywołapki… 🙁

Gdy wróciłem do pokoju, zauważyłem kuper i ogonek Mochi’ego, który chował się przede mną w koszu na śmieci… :-O Gagatek ukrywał się w nim przez cały czas! A gdy mnie nie było, wyszedł na przeszpiegi. Tylko przypadek sprawił, że go zauważyłem.

Myszka Mochi w koszu na śmieci (2024-03-21)

Mochi schował się na samym dnie kosza. Musiałem wybrać większość śmieci, żeby go stamtąd wydostać. Im bardziej kopałem, tym myszka głębiej się chowała.

To było jedyne miejsce, którego nie sprawdziłem. Do głowy mi nie przyszło, że Mochi może tam wejść. Mam nauczkę na przyszłość, żeby przeszukiwać nawet najbardziej nieprawdopodobne miejsca, bo mysz wciśnie się zawsze i wszędzie, gdzie się da, gdy tylko będzie mieć taką możliwość.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *