III Wystawa myszy rasowych oraz klubowa wystawa afrojeży i tenreczynków jeżowatych

Hodowcy zaprezentowali swoje zwierzęta: myszy rasowe, afrojeże białobrzuche, tenreczynki jeżowate (to nie są jeże!), lotopałanki karłowate i wiewiórki Hudson (sosnowiórki czerwone). Przed wystawą zwierzęta, które brały udział w konkursach, zostały przebadane przez weterynarza.

Myszy rasowe były oceniane przez Susannie Rustari – sędzię z Finlandii. Dodatkowo myszki były oceniane przez osoby z Polski, które uczyły się na sędziów. Po sprawdzeniu danej cechy myszki wszystko było odnotowywane w specjalnej metryce. Większość ocenianych myszek rasowych zachowywała się bardzo spokojnie, ale były też takie, które – zestresowane całą sytuacją – czasem trochę nerwowo reagowały na dotyk i zapiszczały.

Na wystawie swoją ofertę przedstawiła firma Yanicraft, która projektuje i produkuje akcesoria dla gryzoni i innych zwierząt (hamaki, domki, legowiska), a także ludzi (torby, poduszki, poszewki na poduszki, koszulki, bluzy, kosmetyczki, naklejki i inne gadżety). Są to naprawdę ładne rzeczy. Kupiłem dwie torby zakupowe z motywem kawii domowej (dla córki) i szczurka (dla siebie; akurat nie było z motywem myszki), a także kilka naklejek.

Nie było zbyt wielu odwiedzających. Chyba wynikło to ze słabego rozreklamowania tego wydarzenia. Mam nadzieję, że frekwencja na kolejnej edycji wystawy myszy rasowych będzie większa.

Moje wrażenia po wystawie są bardzo pozytywne. Porozmawiałem z hodowcami, zwłaszcza zwierząt innych niż myszki, i dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Żałuję tylko, że nie przybyłem na miejsce nieco wcześniej, żeby na spokojnie wszystko obejrzeć, posłuchać, może nawet wziąć udział w wykładach, i móc zrobić więcej zdjęć.

Jako ciekawostkę dodam, że po rozpoznaniu płci u tenreczynków jeżowatych na ich grzbietach maluje się lakierem kropkę/plamkę w jakimś kolorze, żeby później można było łatwiej rozpoznać dane zwierzątko.