Myszka Celinka wyglądająca z koszyka z siankiem (2021-09-09)
Hodowla myszek,  Urodziny myszek

21 urodziny Celinki

Celinka kończy dzisiaj 21 miesięcy. Całkiem niedawno miała 20 urodziny. Szybko zleciało…

21 miesięcy to poważny wiek dla myszki. Celinka zestarzała się, trochę schudła i ma przerzedzone futerko. Ale poświęca dosyć sporo czasu na jego pielęgnację i jest ono niezwykle zadbane. Czasami w pielęgnacji pomagają jej pozostałe myszki – Sprężynka i Symetria – które iskają jej futerko.

Myszka jest bardzo żwawa i zwinna, jak na swój wiek. Poza klatką zwiedza wszystkie możliwe zakamarki. Potrafi wejść w różne miejsca i bez wahania schodzi z dużych wysokości, jeśli tylko ma taką możliwość. Wspina się dość sprawnie. Nie zauważyłem, żeby biegała w kołowrotku. Czasem próbuje do niego wejść, gdy biega w nim Sprężynka lub Symetria, ale wypada, gdy kołowrotek zrobi trochę obrotu.

Przychodzą też chwilowe kryzysy i wahnięcia kondycji myszki. Zdarzało się, że Celinka potykała się o coś w klatce albo nie potrafiła utrzymać się, gdy niezbyt pewnie złapała się jakiejś drabinki czy półki. Albo zatrzymywała się, jakby zawieszała się, przysypiała… 🙁 Czasem, obserwując jej zachowanie albo reakcje na podsuwanie przysmaków, zastanawiam się, czy dobrze widzi na swoje czerwone oczka… 🙁

Celinka od jakiegoś czasu bardzo długo pije z poidełka. Prawdopodobnie nie ma tyle siły, co kiedyś, żeby popchać języczkiem kulkę w rurce. Podejrzewam, że z tego powodu przez pewien czas była odwodniona. Była wyraźnie chudsza, a głowę miała nienaturalnie większą w stosunku do reszty ciała. Do tego zdarzyły się jej zaburzenia równowagi. Zacząłem podkarmiać i podpajać myszkę. Po kilku dniach jej stan i wygląd trochę się poprawił. Przybrała też nieco na wadze.

Celinka bardzo ożywia się na trzask łamanych oblatów. To jej ulubiony przysmak. Przybiega wtedy w bardzo pocieszny sposób, mając nastroszone uszka. Bardzo lubi również twarde krakersy z odrobiną maku. Ostatnio polubiła chleb, ale raczej miękki środek bez skórki. Czasami ma apetyt na suszone larwy mącznika. Prawie w ogóle nie je orzechów włoskich. A kiedyś był to jeden z jej ulubionych przysmaków.

Celinka bez problemu daje brać się na ręce. Jednak gdy wkładam rękę do klatki i kładę dłoń, to myszka robi uniki. Nie ma ochoty, żeby wejść. Wtedy otwieram jej drugie drzwiczki klatki, przez które szybko wychodzi na zewnątrz, po czym daje wziąć się na ręce. Taki paradoks… Przenoszę ją na rękach w inne miejsce. Staram się ją pogłaskać czy pomiziać za uszkami, ale myszka jest tak żywotna, że nie usiedzi w miejscu.

Codziennie rano witam Celinkę słowami: Dzień dobry myszko! Jak się dzisiaj czujesz? 🙂 W ciągu dnia zaglądam do klatki i sprawdzam, czy wszystko jest w porządku. Pod wieczór lub późno w nocy mówię do niej i też pytam ją, jak się czuje. Mam nadzieję, że będzie żyć jak najdłużej w dobrej kondycji i zdrowiu.

Sto lat, kochana mysio!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *