15 urodziny Kubusia
Dzisiaj Kubuś kończy 15 miesięcy. To ostatnia z kupionych siedmiu myszek, jaka została w mojej hodowli.
Minęły 3 miesiące od 12 urodzin Iskierki, Oponki i Kubusia. Jego siostry – Iskierka i Oponka – niedługo po tamtych urodzinach odeszły za tęczowy most… 🙁 Iskierka miała zdiagnozowane zapalenie płuc i chłoniaka, a u Oponki było podejrzenie białaczki. Kubuś pozostał sam…
Myszorek jest niesamowicie żywotny, szybki i zwinny. Ma niespożyte pokłady energii. Gdy się obudzi, od razu zaczyna szaleć w klatce. Próbuje przegryźć kratę, często przez długi czas. Nie widać, żeby się przy tym męczył. Zaciska zęby za prętami kraty, próbuje szarpać w różnych miejscach, jakby chciał je wyrwać. Dziam, dziam, dziam… A nuż się uda… Dlatego dosyć często wołam na niego Dziamdziak.
Kubuś codziennie domaga się wypuszczenia z klatki. Po otworzeniu drzwiczek czasami wręcz ustawia się, żeby wziąć go na ręce. Po wypuszczeniu wszędzie jest go pełno. Potrafi wspiąć się w różne miejsca. Schodzenie z dosyć sporych wysokości też nie sprawia mu większych problemów. Lubi zwiedzać zakamarki pokoju, ale dosyć szybko wraca na regał, na którym stoją klatki.
Najczęściej odwiedza klatkę samiczek. Najpierw Kasztanki i Serduszka, a następnie Celinki, Sprężynki i Symetrii. Samiczki często piszczą na jego widok (szczególnie Sprężynka), bo nie za bardzo życzą sobie jego towarzystwa. Potrafi wspiąć się na najwyższy poziom regału, tj. 2 metry nad ziemią, do klatki, w której siedzi samczyk Petarda. Jako że absolutnie się nie lubią, już nieraz poszarpali i pokąsali się przez kraty. Po jednej z takich bójek Kubuś stracił część ogonka.
Myszorek uwielbia oblaty, krakersy, chleb, suszone larwy mącznika, sałatę i żółty ser. Nieco mniej lubi bieganie w kołowrotku. Bardziej woli szybkie przeskakiwanie po drabinkach, mostkach i półkach. Od czasu do czasu lubi być miziany za uszkami.
Sto lat, kochany myszorku!